niedziela, 6 grudnia 2015

Prolog...

Życie...
Czym jest życie?
Tak właściwie, to na co dzień nie zwracamy na to uwagi... Nie zastanawiamy się czym to życie jest.
Żyjemy... Bo tak... I żadnej szczególnej odpowiedzi tak właściwie nam nie potrzeba. Tak jest i koniec kropka.
Jednak do czego możemy porównać życie? To, czym ono jest i każdy jego szczegół?
Życie jest jak film...
I to my jesteśmy reżyserem, scenografem, scenarzystą, kierownikiem produkcji, producentem, dźwiękowcem, charakteryzatorem, montażystą, odpowiadającym za efekty specjalne... I któż wie, kim jeszcze. Przede wszystkim jesteśmy głównymi bohaterami, a ludzie, których spotykamy na swojej drodze są i aktorami pierwszoplanowymi, drugoplanowymi oraz kaskaderami, czy dublerami.
Jednak to my mamy największą władzę nad własnym życiem i to my, jako reżyser decydujemy, co będzie się dalej w nim działo. Wszystko siedzi w naszej głowie, nic nie dzieje się tak właściwie bez naszej zgody...
Dziwne?
Nie, prawdziwe...
To my decydujemy, czy nasze życie, to będzie film komediowy, obyczajowy, przygodowy, a może nawet thriller, czy romantyczny? Tak właściwie nigdy nie możemy być pewni tego, co przyniesie nam nowy dzień i chyba to wydaje się najgorsze...
Nic nie zadzieje się bez przyczyny, każda decyzja podjęta dzisiaj, wpływa na obraz jutra. Tak samo jest z filmem, sami musimy zapracować sobie nad jego końcowym efektem...
Czym by jednak było życie bez uczuć i emocji?
Hm... Zarazem wszystkim i niczym...
Jednak w życiu, jak i w filmie, wszystko w ciągu jednej chwili może się obrócić o sto osiemdziesiąt stopni... I tylko od nas samych i wsparcia „zespołu aktorów” zależy, jak sobie z tym wszystkim poradzimy...


Jednak każdy film czasem dobiega końca...
A nasze życie?
Niestety również...

***

No więc tak i oto przybywam z prologiem do nowej historii, która chodziła mi po głowie już od pewnego czasu... I w końcu doczekała się wyjścia na światło dzienne... :)
Jestem ciekawa co myślicie o prologu... Piszcie, co Wam do głowy przyjdzie ;)
Rozdziały będą się tutaj pojawiały raz... Na dwa tygodnie w weekendy ;)
Miłego tygodnia :)

11 komentarzy:

  1. Prolog nietypowy. Taki niespotykany ale to powoduje,że wyjątkowy. Czekam na pierwszy rozdział z zapartym tchem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć kochana! :*
    Masz mnie, w 100% masz.
    Widze w bohaterach Gregora. Mojego kochanego, malutkiego (no dobrze, może nie takiego malutkiego, ma 185 cm wzrostu xD) Gregorka <3
    Cieszę się, że ktoś o nim pisze, naprawdę :-)
    Prolog genialny! Ale właściwie nie ma co się dziwić, wszystko co piszesz jest genialne :-) <3
    Zaciekawiłaś mnie, nawet nie wiesz jak bardzo :-)
    Czekam na więcej
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo intrygujący prolog. Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Śmiem podejrzewać, że będzie taki spektakularny jak to, co właśnie ujrzało światło dzienne ^^.

    Buziaki,
    British Lady ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również dotarłam ;)
    To wyżej zrobiło na mnie mega wrażenie. Wszystko takie prawdziwe..każde zdanie, słowo... super! :)
    Zostanę na dłużej, bo zaczynam lubić Szwajcarów, a Ciebie to lubię już od dawna ;)
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem!
    No, kochana, rozkręcasz nam się z każdym opowiadaniem coraz bardziej ^^ Świetny prolog, naprawdę, możesz być z niego w stu procentach zadowolona :)
    Szczerzę, za Szwajcarami specjalnie nie przepadam, ale... dla ciebie mogę zrobić wyjątek :)
    Czekam na jedynkę!
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej!
    Jestem też i tu. Nie będę się rozpisywać, bo za bardzo nie mam się do czego odnieść. Powiem tylko tyle, że prolog jest mega i na pewno zostanę tutaj na dłużej.
    Buziaki. ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj, Kochana! ;*
    Jestem teraz tutaj. :))
    Bohaterowie? Gregor! Trafiłaś w samą dziesiątkę! Bardzo lubie tego chłopaka. Jest ciekawą postacią, opowiadań o nim również jest mało, także z chęcią będę tutaj go odwiedzała. ^^
    Prolog? Dzieło geniusza. Nie mam więcej słów do dodania. ;)
    Proszę, informuj mnie. ;))
    Buźka. ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj!
    Zapraszałaś mnie, więc jestem!
    Gregor? Zostaję napewno! Bardzo go lubię, szkoda, że niewiele jest opowiadań o nim :/
    Prolog bardzo interesujący, porównanie życia do filmu- bardzo trafne!
    Buziaki xx
    PS Informuj mnie o nowościach x

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście zostaje :*
    Prolog cudowny ;* Taki...nietypowy (?) Chce wiecej No :D
    Weny :*
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  10. Trafiłam przez przypadek i zostaję na dłużej! Prolog jest taki... ma w sobie coś, co przyciąga, jest nietypowy i dobrze napisany ;)
    Czekam na więcej, pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow...
    Zastanawiam się co napisać i nie wiem...
    Prolog po prostu ideolo! ♥
    Skupiła się tutaj na życiu... I w piękny sposób porównałaś go do filmu. Zrobiłaś to w taki sposób, że wydawało mi się, że czytam fragment autorstwa wielkiej pisarki. ♥
    Gratulacje! :)
    Czekam na 1. ;*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :*